Wielu opiekunów szukających pracy za granicą decyduje się na zatrudnienie na czarno. Zwykle mają ku temu swoje powody, chociażby rodzinne, prywatne czy zawodowe. Praca w opiece w Niemczech bez umowy kojarzy im się z wyższymi zarobkami. Tłumaczą, że nie chcą oddawać swoich ciężko zarobionych pieniędzy pośrednikom. Jednak czy zatrudnienie na czarno faktycznie się opłaca? I czy zawsze należy wymagać podpisania umowy? Sprawdźmy!
Praca w opiece w Niemczech bez umowy: zalety i wady
Być może zastanawiasz się, dlaczego praca na czarno jest tak popularna wśród opiekunów w Niemczech. A może sama rozważasz ten typ zatrudnienia? Oczywiście nie oceniamy tej decyzji – jesteśmy tutaj po to, by przestrzec Cię przed konsekwencjami jej podjęcia. Najpierw jednak przyjrzyjmy się wspólnie zaletom zatrudnienia w opiece w Niemczech prywatnie, bez pośredników. Zwykle motywacją opiekunów są tutaj względy finansowe. Brak agencji, którym trzeba oddać część wypłaty, powoduje, ze na pierwszy rzut oka pieniędzy jest więcej. Dodatkowo na wyjazd bez umowy decydują się osoby, które chcą szybko zarobić i po kilku tygodniach wrócić do Polski. Chociaż zdarza się też, że opiekunki wybierają dłuższe sztele, a praca w opiece w Niemczech na czarno staje się ich sposobem na życie.
Innym powodem podejmowania takiej decyzji jest obawa przed utratą świadczeń. Opiekunka, która w kraju pobiera zasiłki socjalne bądź alimenty, nie chce ich stracić. Niekiedy na tapecie pojawiają się też długi, których pokrycie zabrałoby część wynagrodzenia.
Dlaczego nie warto pracować w opiece na czarno?
Niestety, praca na czarno ma o wiele więcej wad, niż zalet. Co prawda w kieszeni opiekunki znajdzie się kilkaset euro więcej, ale przy ryzyku, jakie podejmuje, te dodatkowe pieniądze nie znaczą zbyt wiele. W Niemczech praca bez umowy jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny albo nawet więzienia. Na dodatek nie są to jedyne minusy zatrudnienia na czarno.
Zawsze warto mieć na uwadze, że ktoś może o tym fakcie donieść. Skłócony z seniorem sąsiad, zdezorientowany listonosz, pielęgniarka przychodząca do podopiecznego – możliwości jest naprawdę wiele. Rezultatem może być kara nałożona zarówno na Ciebie, jak i na Twojego niemieckiego pracodawcę. Oprócz tego oficjalnie nie pracujesz, więc jeśli coś pójdzie nie tak, nie będziesz mogła dochodzić swoich praw w sądzie. W przypadku konieczności leczenia lub hospitalizacji musisz zapłacić za nie z własnej kieszeni. A jeśli w domu podopiecznego coś ulegnie zniszczeniu albo zginie, prawdopodobnie to Ty będziesz musiała zapłacić za to z własnych środków. Wreszcie: pracodawca może zwolnić Cię w każdej chwili, nie podawszy powodów.
Konsekwencje zatrudnienia bez umowy
Jak już wcześniej wspomnieliśmy, praca bez umowy jest w Niemczech przestępstwem. Cały ten aspekt reguluje ustawa nazywana SchwarzArbG. Według niej nielegalna praca w Niemczech to sytuacja, kiedy:
- pracownik nie ma umowy o pracę, a pensję otrzymuje „do ręki”,
- pracodawca nie zarejestrował pracownika i nie odprowadza potrzebnych składek,
- pracownik nie poinformował placówek wypłacających świadczenia socjalne o fakcie podjęcia pracy.
Jak zatem widać, określenie, czy ktoś pracuje w opiece legalnie, jest dość proste. Dlatego jeśli pracodawca proponuje Ci zatrudnienie na którymkolwiek z powyższych warunków, nie gódź się na to. Konsekwencje mogą być bowiem poważnie. Zgodnie z ustawą SchwarzArbG karze za nielegalną pracę w Niemczech podlega zarówno pracownik, jak i pracodawca. Obie strony muszą sporo zapłacić – kary finansowe sięgają nawet 300 tysięcy euro (dla jednej ze stron!) Warto wspomnieć, ze taką wysokość osiąga jedynie grzywna. Dodatkowo trzeba zapłacić zaległe składki ubezpieczeniowe i koszty wynagrodzenia. Nieuczciwy pracodawca może też trafić do więzienia nawet na 5 lat. Dobrze jest też wiedzieć, że jeśli rodzina proponuje polskiej opiekunce w Niemczech zatrudnienie na warunkach znacznie odbiegających od tych, które oferuje się Niemcom, ta może dochodzić swoich praw. Taki proceder również jest karalny.
Zaświadczenie A1 a legalna praca w opiece
Decyzja o podjęciu pracy w opiece nie jest łatwa. Wiąże się bowiem z wyjazdem do obcego kraju, zamieszkaniem z obcymi ludźmi i rozłąką z bliskimi. Nie warto więc sobie tego utrudniać dodatkowym stresem związanym z zatrudnieniem na czarno. Lepszym wyjściem jest legalna praca. Masz wtedy bieżące wsparcie agencji, opłacane składki i świadomość, że w razie potrzeby ktoś Ci pomoże. Co więc zrobić, żeby zalegalizować zatrudnienie? Przede wszystkim uzyskać zaświadczenie A1. Jest to dokument, który potwierdza, że pracodawca opłaca Twoje składki na ubezpieczenie społeczne. Na tej podstawie możesz skorzystać z opieki medycznej za granicą, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zaświadczenie to otrzymasz w każdej dobrej agencji pracy dla opiekunek w Niemczech. Trzeba tylko spełnić następujące warunki:
- być zakwalifikowanym do ubezpieczenia zdrowotnego w Polsce,
- co jakiś czas wracać do kraju,
- podpisać umowę z agencją zarejestrowaną i działającą w Polsce lub prowadzić jednoosobową działalność gospodarczą.
Aby uzyskać zaświadczenie A1, trzeba złożyć odpowiedni wniosek w ZUS. Firma opiekuńcza powinna zrobić to za Ciebie – upewnij się, że tak będzie. Zwykle dokument wydawany jest jak najszybciej. W bardziej skomplikowanych sprawach zdarza się, że trzeba czekać do dwóch miesięcy.